Raz na
dwa lata organizowana jest największa w Polsce impreza lotnicza. W tym roku
Radom gościł około 110 samolotów, które przyleciały z kraju, jak i z zagranicy.
Przeważająca liczba dotyczyła jednostek wojskowych uzupełnionych statkami
powietrznymi cywili czy grup akrobacyjnych.
Polska,
z okazji swego położenia geograficznego, jest wyśmienitym miejscem, w którym
mogą spotkać się piloci różnych statków powietrznych. Są to często maszyny,
które reprezentują różną myśl techniczną. W Radomiu nie zabrakło maszyn, które
zostały zaprojektowane za oceanem(np. F-16, czy F4U-4 Corsair), na wschodzie (
SU-27 czy MIG-21), a także Europie (SAAB-105 czy Dassault Rafale).
Patrouille Suisse (F-5E Tiger II)- podczas podchodzenia do lądowania
Pokazy
zaczynały się o 10 rano, a trwały do wieczorna. Cały ten czas był wypełniony
dźwiękami pracy silników tłokowych czy też huku dopalaczy samolotów
odrzutowych.
SH-2G Seasprite
F-16 AM Demo Team
EF-200 "Euro Typhon"
Na
mnie największe wrażenie zrobili piloci z F-16AM DEMO Team. Ten
charakterystycznie pomalowany samolot
pokazał, co potrafi utalentowany pilot. „Spektakl” był świetny- pilotujący
tą maszyną latał dość nisko, często używał dopalacza oraz raz za razem
wykorzystywał flary w swoim pokazie. Dla mnie bomba.
Jeśli
do tego dodamy wspólny przelot z AH 64D, który latał równie dynamicznie,
wychodzi nam idealna para.
Zaraz
na drugim miejscu, według mnie, uplasował się F-16 z Tureckich sił
powietrznych. Pokaz podobny do holenderskiego zespołu, ale moim zdaniem, niżej
i częściej latał na dopalaczu.
Kolejny
samolot, który zaskarbił moją sympatię, był ukraiński SU-27, który pokazał
całkowicie inną szkołę latania niż wcześniejsi piloci. Pokaz był spokojny, ale
przez to bardziej konkretny -szkoda tylko, że załoga nie korzystała z flar
(gdyby je wykorzystała to, w moim prywatnym rankingu, zdobyłaby 1 miejsce ex
aequo razem z Holendrami).
Czwarte miejsce, w moim odczuciu, należy do Polski
z samolotem MIG-29 z Mińska Mazowieckiego. W ciągu roku widziałem go
około 4 razy i za każdym razem robi na mnie ogromne wrażenie.
Zaraz po
MIG- u znajduje się para F-16, która pokazała swoje możliwości pilotażu przy
okazji współpracy z parą SU-22 i ich
bombardowania na cele naziemne.
Może było krótko, ale za to treściwie.
Na
szczególną uwagę również zasługuje pokaz na C-27J Spartan- pokaz akrobacyjny w
wykonaniu dużego samolotu transportowego zapada na długo w pamięć.
Na tle takich atrakcji według mnie zniknął pokaz Greckiego F-16.
Ciekawostką tego Air Schow był pokaz Rumuńskiego MIG-21- oglądanie tej dość wiekowej konstrukcji było czystą przyjemnością dla oczu a dźwięk dopalacza był mila muzyka dla uszu.
Europejską myśl techniczną na Radomskim niebie reprezentowały JAS-39 Gripen, Dassault Rafale, EuroFighter Typhon czy Saab J105.
JAS-39C Gripen
Dassault Rafale
Eurofighter Typhoon
Saab J105
Radomskie
niebo gościło także śmigłowce.
Najciekawszy pokaz dał Apache Demo Team, zaraz po nim para MI-24 oraz SH-2g
Seasprite z okolicznościowym malowaniem Polskich sił powietrznych .
SH-2g
Seasprite
Mil Mi-24 Hind
Dalej
był śmigłowiec Bell Cobra TAH-1F ,
należący do zespołu flying bulls, który dał widzom próbkę swych możliwości.
Również w barwach "Flying bulls" pojawił się F4U-4"Corsair"
Na pokazach w Radomiu goszczą również grupy akrobacyjne. Według mnie najlepsze wrażenie zrobiła grupa Patrouille Suisse latające na F-5E Tiger
Drugim zespołem który zapadł mi w pamięć jest zespół Baltic Bees
Polskie zespoły były reprezentowane przez "Orliki",, Legendy lotnictwa" czy "Biało-Czerwone Iskry"
Polskie Legendy Lotnictwa
Orliki
Biało-Czerwone Iskry
Mam
nadzieje że za dwa lata impreza będzie równie udana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz